czwartek, 27 października 2011

Najtrudniejszy pierwszy post... :)

Dobry wieczór :)

Tak, tak!  
Meli-Melo też ma bloga! :)
I cóż to będzie za BLOG!?

Wnioskując po nazwie, można się spodziewać, że będę Wam tu zdradzać "zakulisowe" tajemnice Akademii... hmmm pewnie trochę też...
Sugeruję jednak aby tytuł "Meli-Melo od kuchni" potraktować jak najbardziej dosłownie, ponieważ będę dla Was tutaj głównie GOTOWAĆ!

Zastanawiałam się, co dodatkowo mogłybyśmy wymyśleć, żeby Meli-Melo Wam się MIŁO kojarzyło.

Ponieważ ja - Asia - najbardziej na świecie lubię gotować (i piec ale to jeszcze nadal nie jest moja najmocniejsza strona :)), a wszystko co MIŁE kojarzy mi się z JEDZENIEM ;), powstał pomysł - Kulinarnego Meli-Melowego Bloga!

Zresztą sama nazwa Meli-Melo ma przecież kulinarną genezę.
Zakładenie firmy zaczęłam bowiem od wymyślania nazwy - wiadomo ;) - i nic mi do głowy długo, długo nie przychodziło. Aż w końcu, czytając książkę kulinarną natrafiłam na danie - meli-melo z polędwicy wołowej i łososia....
Cóż to jest to meli-melo?! Okazało się, że nic innego, jak swojski, znajomy misz-masz :), ino po francusku!

Hmmm, pomyślała Asia, misz-masz jako nazwa dla projektu, który siedział jej w głowie od dawna, jest nazwą bardzo fajną.... ale jeszcze lepiej brzmi Meli-Melo!

Oto więc jesteśmy i kto wie, może nawet z czasem pokuszę się o ugotowanie tego meli-melo... ale póki co, zapraszam Was w podróż po moich ulubionych daniach, kuchennych eksperymentach i kulinarnych poszukiwaniach...

Mam nadzieję, że polubicie naszego BLOGA ;) i poczujecie się tutaj tak samo dobrze, domowo i miło jak w murach Meli-Melo.



Pozdrowienia!
Asia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz